większość ludzi po prostu nie umie oceniać filmów. To nie chodzi o gust. Jeśli w filmie są
gadające owce, wiadomo, że nie jest to film, który sili się na realizm. Trzeba odnaleźć cel
filmu, odczytać konwencję, w jakiej powstał i następnie ocenić film z perspektywy wykonania
tych celów. Do tego dochodzą oczywiście sprawy techniczne - efekty specjalne (nie zawsze
lepsze to znaczy droższe i bardziej efektowne, czasami tanie efekty mogą dobrze uzupełnić
film pod kątem realizowanych przez niego zamierzeń - Marwica Mózgu), poziom aktorstwa
(także zależy w dużym stopniu od typu filmu, inne wymogi aktorskie dla super podukcji o II
wojnie, a inne dla horroru o wściekłych pomidorach i krwiożerczych rzodkiewkach), montaż,
muzyka, zdjęcia, scenariusz itp. Film oceniać POD KĄTEM CELÓW W JAKICH POWSTAŁ I
KONWENCJI JAKĄ REALIZUJE. Najpierw trzeba je rozpoznać, co oznacza, że film trzeba
zrozumieć, a nawet tak prostego filmu wielu ludzi nie zrozumiało, ode mnie 6/10, jak mi się
będzie chciało to niedługo dopiszę dlaczego.
dorobiłeś ideologię. Cel i konwencja ??? Piszesz o czymś czego w tym filmie nie ma
Celem może być np. pokazanie określonych efektów specjalnych. Konwencja dotyczy prawie każdego filmu, bo jeśli nie był wykonany w żadnej konwencji, oznacza to, że jest całkowicie oryginalny, a dziś to właściwie niemożliwe. Widać w nim masę inspiracji filmami gore z lat 80-tych, ich klimatem, trochę filmami typu Zły Smak czy martwica mózgu. To nie jest wybitny film, ale naprawdę uważasz, że zasługuje na 1/10? Dlaczego? Moim zdaniem ocenianie takich filmów na 1/10 to po części zasługa hollywoodzkim produkcji typu "wyciskacze łez" z dramatyczną muzyką w tle, które wyznaczyły pewien standard robienia filmów dla wielu widzów a potem filmy z odrobiną charakteru są mieszane z błotem.
dobrze gada, polac mu.
ciekawy jestem Twojej opini na temat hmmm np. Strasznego Filmu. Na ile byś go ocenił?
Najwyżej oceniam Straszny Film 2, bo wydaje mi się, że właśnie w tej części udało się dokonać najbłyskotliwszych parodii i moim zdaniem zasługuje na 8/10. Pozostałe części też lubię, ale mniej, są solidne i mają dobre momenty, ale niektóre dowcipy są trochę zbyt tanie i brakuje dobrej fabuły, która by to skleiła. Po prostu nie zawsze udawało się twórcom usprawiedliwić te wszystkie parodie wartością samego filmu. Ale generalnie lubię te konwencję. Lubię oglądać dobre parodie.
poza tym trudno mi traktować poważnie kogoś, kto dał 1/10 Teksańskiej Masakrze Piłą Mechaniczną z 1974. Nie ma obowiązku, żeby ten film lubić, ale 1/10 to jest po prostu niepoważne, dziecinne i nieprzemyślane.
Przecież to nie powinno w ogóle być zakwalifikowane jako horror. To jest czarna komedia i jeżeli przy większości prawdziwych horrorów zdarza Wam się cześciej zaśmiać niż wystraszyć to film taki jak ten powinien Was rozbawić do bólu, ale jeżeli nastawiliście się na straszny horror z głębią i niesamowitą historią no to przykro mi, że nie trafiliście.