Niestety Solopan prawdopodobnie wycofał się z dystrybucji Whale Rider. Tym samym zobaczenie filmu w polskich kinach stoi pod dużym znakiem zapytania, bowiem nie sądze, by skusił się na niego inny dystrybutor. Pan Gutek woli sprowadzać amatorskie Tajemnice Aleksandry bądź artystowskie - w jak najbardziej pejoratywnym znaczeniu - Wiolonczela i Trąbki. SPI raczy nas regularnie kinem francuskim z dolnej półki, powiedziałbym samej podłogi, osiągając jednocześnie coraz większe rekordy w najmniejszej frekwencji. Bestfilm pokaże niedługo marny film zasłużonego dziadka reżyserii tj. Ruchome słowa... Dla nowozelandzkiej produkcji nie widzę większych szans.